SHECARE - SLEEPING MASK

Całonocna maska - serum na spokojny sen. Jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdziło? Ja uwielbiam takie saszetki i bardzo chętnie po nie sięgam. Zapraszam na moją recenzję do dalszej części mojej notki. 

SHECARE - całonocna maska - serum rewitalizująco ujędrniająca. Cena sugerowana 12,99/10ml. Bogata maska o skoncentrowanej formule serum, oferuje skórze więcej niż standardowa wieczorna pielęgnacja. To realne całonocne wsparcie dla suchej skóry, odwodnionej o obniżonej jędrności i elastyczności. 

Działanie maseczki zsynchronizowane jest z zegarem biologicznym skóry i wspiera ją w naturalnym dobowym procesie odnowy. Podczas snu maska dostarcza naskórkowi wartościowych składników aktywnych, przywraca właściwe napięcie i nawilżenie, silnie rewitalizuje. Rano docenisz jej działanie – skóra będzie pięknie wygładzona, wizualnie odmłodzona, właściwie nawilżona i odżywiona, optymalnie napięta.

Maseczka ma piękne biało różowe opakowanie w kształcie łezki. Wygląda to bardzo estetycznie, mi się generalnie podoba. Można ją zawiesić przed użyciem, aby potem skorzystać z niej. Ma białą mocno kremową konsystencję. Jest bardzo treściwa. I to sprawia, że  jest bardzo naturalna w odnowie skóry. W czasie snu potrafi zadziałać, aby zregenerować, nawilżyć, odstresować i pozwolić aktywnym składnikom działać. Takie coś to kocham. Ja śpię, to działa i super. Podoba mi się taka skoncentrowana formuła na wieczór/noc, gdy rano będę widziała super efekty. Jedną  saszetkę miałam na dwie aplikacje. Jestem za. Ktoś z Was ma już jakieś polecajki tej marki? Jestem bardzo ciekawa. Napiszcie o tym koniecznie.