GRUSZKA, CYNAMON - CIEN

I dzisiaj maseczka o zapachu karmelizowanej gruszki i cynamonu. Lubicie gruszki i cynamon? Zapowiadało się bardzo słodko, a jak było naprawdę? O tym w dalszej części mojej notki. Zapraszam serdecznie.

Kremowa maseczka Cien. Ma za zadanie nawilżyć i odżywić naszą skórę. Zawiera kwas hialuronowy, masło Shea (Karite) oraz ekstrakty z gruszki i cynamonu. Dostępna jest w Lidlu, kosztuje około złotówki.

Ładne, energiczne niebieskie opakowanie, a na nim soczyste gruszki. Przyznam, że maseczka rzuciła się w oczy. I musiałam ją zakupić. Jest z serii Winter Edition. 

Maseczka ma gęstą kremową konsystencję. Pachnie słodko, ale nie wyczuwam gruszki. Bardziej jakby jabłko z cynamonem. Zapach jest subtelny, nie nachalny i bardzo naturalny. Można porównać maskę do budyniu waniliowego, ma lekko delikatny żółty kolor. 

Bardzo dobrze się ją aplikuje. Nic nie kapie. Nie uczula, nie podrażnia, nie szczypie. A nawilżenie i odżywienie jest po prostu potężne. Bardzo dobrze poprawia kondycję skóry, pozostawiając na niej delikatny słodki zapach. Nie tylko odżywia, ale i wygładza, sprawia, że skóra staje się miękka. 

Ja jedną saszetkę używam na dwa razy, bo jest taka ilość dla mnie wystarczająca. Świetnie się to u mnie sprawdza. Maseczka Cien nie zawiodła. Stosowałam ją zamiast kremu na noc podczas wieczornej pielęgnacji. 

Maseczka dała bardzo dobre efekty i jest to dla mnie HIT w tej cenie. Naprawdę warto ją wypróbować. Polecam Wam szczerze. A może już ją miałyście?