CIEN - MASECZKA PEEL-OFF

Wygładzająca maseczka Cien peel-off z efektem holo. Dzisiaj parę słów na jej temat. Efektem ma być gładka i świetlista cera. Jak się sprawdziła? O tym w dalszej części notki. Zapraszam do przeczytania.

Maseczka peel-off wygładzająca z efektem holo. Ma za zadanie poprawić koloryt skóry i rozświetlić cerę. Zawiera: hailuronian sodu, bioaktywny kompleks fermentów z minerałami, rozświetlające drobinki. 

Bardzo ładne opakowanie. Saszetki z maseczkami Cien są fioletowo - niebieskie. Uroczo wyglądają jak dla mnie. Totalnie moje kolory! Każda z nich ma 8ml., kosztuje około złotówki. Dostępna oczywiście z Lidlu. 

Maseczka jest bardzo gęsta. Trzeba szybko ją nakładać. Tak jest przeważnie z maseczkami typu peel-off. Jest przezroczysta z niebieskimi drobinkami. Po nałożeniu przez chwilę czułam mrowienie. Zaniepokoiłam się, ale to zaraz ustąpiło. Patrząc na skórę nie zauważyłam nic niepokojącego. Daje też skórze chłodny oddech. Jest to chwilowe, nie ma się czego bać. 

Czekałam na moment, aż sobie spokojnie zaschnie i zadziała. 

Jak szybko ją nakładałam, to zastygała , a jak na twarzy to myślałam, że to wiecznie będzie trwać. W jednym miejscu, gdzie nałożyłam jej mniej spoko, ale długo ogólnie czekałam. Nie chciałam zbierać jej w strzępach, a w miarę w całości. 

Jak nie była w całości do zdjęcia to w miejscach się lepiła. Ale to typowe i nie jest jakimś felerem. W każdym razie udało się. I tak, faktycznie skóra było wyjątkowo gładka, świetlista, nawet mocno naprężona. Jednak potrzebowała silnego nawilżenia na już. Potrzebne było sos. 

Nigdy się nie skuszę więcej. Bardzo lubię maseczki Cien, ale tej nie chcę już. Zraziłam się mocno. Jestem ciekawa, czy Wy macie jakieś doświadczenie z peel-off z efektem holo z Cien. Koniecznie dajcie mi znać. Jestem bardzo ciekawa, czy u kogoś jakoś super się sprawdziła. 

Lubicie/sięgacie po maseczki Cien typu peel-off?