ISANA - ŻEL POD PRYSZNIC

Dzisiaj na tapecie kremowy żel pod prysznic Isana "Make a wish" o zmysłowym i słodkim zapachu. Co o nim myślę? Poniżej więcej informacji na ten temat. Nie przedłużając zapraszam do przeczytania. 

"Ciesz się niezapomnianymi chwilami z naszą limitowaną edycją, która dzięki magicznemu zapachowi pobudza zmysły i pomaga zapomnieć o stresie dnia codziennego. Krem-żel delikatnie oczyszcza i zapewnia skórze niezbędną dawkę nawilżenia. Dzięki temu skóra jest miękka w dotyku i pięknie pachnąca."

Składniki na zdjęciu poniżej. 

Żel ma 300ml i kosztuje około 3 złote.

Jak pewnie wiecie jestem fanką żeli od Isana. Choć nie wszystkie przypadły mi do gustu to zawsze chętnie sięgam po takie, których jeszcze nie miałam okazji przetestować. Ten żel skusił mnie obietnicą zmysłowego i słodkiego zapachu. 

Szata graficzna także przykuła moją uwagę. Energiczne kolory to coś co zdecydowanie lubię. Żel ma kremową konsystencję, jest perłowy, gęsty. 

Łatwo rozprowadza się w trakcie mycia i stosowałam go z przyjemnością. 

Żel ma zakrętkę na klik, łatwo się otwiera i zamyka. Spływa do samego końca, gdy pozostawimy opakowanie do góry dnem. W dłoni podczas mycia jest bardzo wygodny - jak wszystkie pozostałe żele od Isany. 

Nie było jednak efektu wow, czegoś, co sprawi, że powiem: jaki to cudowny żel od Isany! No nie. 

Zapach mnie lekko rozczarował. Nie był słodki, ani zmysłowy. Taki przeciętny zapach żelu, który krótko mówiąc tyłka nie urywa. 

Być może więcej oczekiwałam już od samej nazwy "Make a wish". Albo dlatego, że żel pochodził z limitowanej edycji? 

Wiecie, czasem coś można sobie/innym zasugerować i potem oczekiwać sporo. 

Żel jest wydajny, dobrze się pieni i nie wysusza skóry - nie robi jej krzywdy. Zero alergii i podrażnień. Myje dobrze, pozostawia zadbaną, miękką i odświeżoną skórę. Ale przez ten dziwny zapach nie odbieram go pozytywnie. 

Może zbyt dużo oczekiwałam? 

Jestem ciekawa czy miałyście okazję go stosować. Koniecznie dajcie znać co o nim myślicie.