27 marca 2020

BEAUTY WEEK - MARION # CZĘŚĆ DRUGA

 Druga część wpisu odnośnie "Beauty Week" od Marion. Karaiby i Hawaje. Odżywczy czwartek i Relaksujący piątek. Czyli dwa kolejne dni dookoła świata. Jak się sprawdziły? O tym poniżej. Zapraszam. 

Dwie kolejne maseczki z zestawu 7 dniowego Marion. Ciekawa sprawa, bo jest to coś, co systematycznie się robi, a że ja maseczki lubię, tym lepiej. 
Bramka nr 4; FL 4 - Karaiby. Odżywczy czwartek. Jest to maseczka ujędrniająco- wygładzająca: algi morskie i kwas hialuronowy. 5ml.
Bramka nr 5; FL 5 - Hawaje. Relaksujący piątek. Maseczka odprężająca. Woda kokosowa, olej kokosowy, ananas. Pojemność 5g. 
Karaiby - odżywczy czwartek. Maseczka kremowa i biała, średnio gęsta. Miałam wrażenie, że jest jej za mało. Choć wyraźnie było napisane, żeby nałożyć cienką warstwę to miałam niedosyt. 
Bardzo dobrze zadziałała w pierwszych sekundach i minutach na moją skórę. Ulga, uczucie, że to działa pozytywnie. Mega pięknie się wydawało. 
Zero szczypania, mrowienia. Cudo po nałożeniu. 
Po upływie czasu zmyłam ją bez problemu. Skóra była zadbana, miękka. Jednak ten moment nie trwał długo. Może i wygładzenie lekkie było, ale ujędrnienia niestety nie zauważyłam. Zaobserwowałam za to suchość, co mi się nie podobało. Kwas hialuronowy i algi morskie kojarzą mi się zupełnie inaczej. No cóż. Efekt nie fajny jak dla mnie. 
To nie był odżywczy czwartek. Nie! 
Przystanek Hawaje, dokładnie Honolulu. Maseczka w delikatnym różowym kolorze o konsystencji galaretki. Nakłada się bardzo przyjemnie i tak też pachnie. Jednak działanie nie jest już takie fajne. Niby "relaksujący piątek" ... tak, tak właśnie było w momencie aplikacji maseczki odprężającej. 
W trakcie też było sympatycznie, zero szczypania, negatywnych efektów. 
Jednak to na tyle. Nie dodaje witalności, nie ujędrnia, nie odżywia. 
Nie robi nic. 
Bez sensu. Jestem bardzo rozczarowana. Miałam nadzieję, że piątek będzie jakimś super ekstra hitem. Tak się nie stało.
I tak oto kolejne dwie maseczki Marion z "Beauty Week w 7 dni do około świata". Czyli Karaiby i Hawaje.  
Nie są godne uwagi. Nie jestem zadowolona. Nie chcę więcej czegoś takiego. Może tylko z momentu nakładania i łudzenia się, że będzie jakiś mega świetny efekt po. Jednak nie miało to miejsca.
Jednocześnie muszę zaznaczyć, że obie maseczki nie podrażniły, nie miałam problemów z moją cerą poprzez ich zastosowanie. 
Pozostała podróż do Norwegii i Korei. No zobaczymy. W zasadzie nie spodziewam się cudów. CDN. BEAUTY WEEK - MARION # CZĘŚĆ TRZECIA. 

11 komentarzy

  1. Nie miałam okazji ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam ich,ale po Twoim wpisie- nie skuszę się tym bardziej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę te maseczki z blogów. Raczej sie nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że będzie lepiej, nawet miałam ochotę kupić ten zestaw, ale teraz straciłam już na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Спасибо, Касия! Но лучше сейчас носить маски от короновируса!

    OdpowiedzUsuń
  6. I'm sure you will find better masks to try...ones that will work for you.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że się nie popisały działaniem :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ehh myślałam, że te Hawaje będą lepsze :/ opis że jest tam kokos i ananas mnie przyciągnął. Szkoda, że działanie takie nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  9. Karaiby i Hawaje, fajne nazwy

    OdpowiedzUsuń