Bielenda, Japan Beauty, japoński krem do ciała, monoi + proteiny jedwabiu, nawilżenie. Hipnotyzujący kwiatowy zapach, japoński sekret satynowo gładkiego ciała.
Japoński Rytuał Piękna łączy pielęgnację z przyjemnością, a tradycję z nowoczesną kosmetologią i dyskretnym luksusem. Japoński krem do ciała bazuje na eleganckich kobiecych składnikach aktywnych znanych z silnych właściwości pielęgnacyjnych: olej monoi - powstaje z połącznia ekstraktu z kwiatów gardenii tahitańskiej i oleju kokosowego; jest dobrze tolerowany przez skórę, posiada właściwości nawilżające, wygładzające i zmiękczające. Pozostawia na jej powierzchni delikatny, jedwabisty film, który wzmacnia naskórek w ochronie przed czynnikami zewnętrznymi. Proteiny jedwabiu - nawilżają, wygładzają i regenerują naskórek, chronią przed utratą wilgoci.
Krem daje efekt dobrze nawilżonej, satynowej i pięknie wygładzonej skóry, jedwabistej i miękkiej o odurzającym kwiatowym zapachu. Zachwyć się: intensywnym kwiatowym zapachem, wspaniałymi formułami, kremową konsystencją, która szybko się wchłania oraz przyjemnym roślinnym designem.
Krem ma 200ml i kosztuje około 16 złotych.
Składniki: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceride, Glyceryl Stearate, Tripelargonin, Cetearyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Gardenia Tahitensis Flower, Hydrolyzed Silk, Cocos Nucifera (coconut) Oil, Tocopheryl Acetate, allantoin, Dimethicone, Sodium Stearoyl Glutamate, Tocopherol, disodium EDTA, Sodium polyacrylate, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), CI 42090.


14 komentarzy
Ciekawa jestem czy by mi też nie podpasował ten zapach, szkoda, że taki słaby :(
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, ja bym dala mu szansę.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale nie używam raczej takich kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii krem z kwiatem wiśni chyba? Taki w bardziej różowym opakowaniu i byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńI love that brand :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Bielenda lubię ale tego kremy nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu. Zaintrygowałaś mnie tym zapachem.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że zapach średni, bo zwracam na to uwagę przy balsamach do ciała ;)
OdpowiedzUsuńZapach jest zawsze kwestią gustu - sądząc z opisu dla mojego nosa powinien być przyjemny.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś japoński krem o zapachu różanym ale też go nie polecę bo miał mdły zapach. Wolę cytrusowe, słodkie też ale nie mdłe🌞
OdpowiedzUsuńNie znałam tego produktu, ale jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szkoda, że zapach psuje efekt, chyba też nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie znam akurat tego. Szkoda, że zapach nie za ciekawy.
OdpowiedzUsuńoooo, nie widziałam jeszcze tej japońskiej serii z bielendy ;)
OdpowiedzUsuń