23 lutego 2020

FANTASY MASK - ZRELAKSOWANA LAMA

 Dzisiaj kolejna maseczka w płachcie. Niuqi Young - Fantasy Mask - Zrelaksowana Lama. Maska na tkaninie - ukojenie. D- pantenol i ekstrakt z hibiskusa. Zapraszam na recenzję.

Nadrukowana maska na tkaninie przynosząca ukojenie. Przeznaczona do każdego rodzaju skóry, zwłaszcza przesuszonej ze skłonnością do podrażnień. "Już od dawna znana, że plująca jest z niej dama". Około 7 złotych za saszetkę. 
Opakowanie śliczne, w pięknych barwach. Wygląda bardzo zachęcająco. Pomyślałam, że skoro oferuje ukojenie to może być coś fajnego i ciekawego dla skóry. Zabawna przy okazji, bo sama nazwa mnie rozwaliła, pomyślałam więc, jak to jest być "zrelaksowaną lamą"💜 I na 15 minut to zrobiłam. 
Nadruk trochę zabawny, śmieszny i w sumie jak dla mnie niepotrzebny. 
Maska dobrze się rozkłada i łatwo można ją nałożyć. Tkanina idealnie przylega to twarzy i bardzo dobrze się trzyma. Nic a nic nie przesuwała się w trakcie. 
Jest mocno nasączona i pięknie kwiatowo pachnie. 
Relaks - pierwsze wrażenie. Ukojenie jak najbardziej odczuwalne. 
Było tak przyjemnie, że pozostawiłam ją na 20 minut. Efekt jaki uzyskałam spodobał mi się. Miękka i gładka skóra bez podrażnień. Nawilżona - ukojona. Nie było lepienia się. Idealna na domowe spa. 
Tutaj pokazywałam Wam inne maski z tej serii
Znacie już którąś z nich?  

17 komentarzy

  1. Kasia, the mask is really fantastic!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używam masek, dlatego też nie wypowiem się na ich temat. Jednakże wiem komu pokaże ten post. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zapodać sobie maskę w płącie bo ostatnio ich nie używałem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym zobaczyć jak wygląda na niej ten nadruk :D Dobrze, że się u Ciebie spisała

    OdpowiedzUsuń
  5. Następnym razem wstaw zdjecie z nadrukiem 😁😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba się w końcu skuszę na te maseczki w biedronce 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. A gdzie zdjęcie zrelaksowanej lamy? :D Miałam kilka maseczek z Biedronki ale tej wersji nie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już dawno nie miałam żadnej maski w płacie/ płachcie.
    Ostatnie spotkanie z nimi powodowały u mnie wysyp :( Choć tej konkretnie nie miałam.
    Raczej częściej stosuję peelingi albo glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze opakowanie i fajnie że się sprawdzila ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zachęcasz tym opisem :) Też chcę być niczym zrelaksowana lama :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze najbardziej ciekawią mnie te nadruki :D

    OdpowiedzUsuń
  13. great post!thank you for your share
    wigs near me prom luxhairshop

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam maseczki, w szczególności te w płachcie, ale tej jeszcze nie widziałam...

    OdpowiedzUsuń
  15. Such a great and lovely mask!

    OdpowiedzUsuń
  16. "Nawilżona - ukojona" i wszystko w temacie :) Następnym razem nie będę się zastanawiała czy kupić :)

    OdpowiedzUsuń