***********
Tak zdrowo rozsądkowo. Ile snu potrzebujemy, aby zregenerować nasz organizm i zresetować się.
Ja mam tak, że kładę się wcześniej - no nie zawsze ... :P. Ale jeśli tak jest to zasypiam niemal od razu. Mąż się śmieje, że zasypiam przykładając głowę do poduszki :).
W wolne dni wszystko jest inaczej. Ale jak praca, to minimum 7,5 h muszę spać. Co prawda, zdarza się, że budzę się wcześniej i spać już nie mogę. Wtedy śpię jakieś 7 godzin, albo mniej. Może powinnam później się kłaść?
Chcę dobrze się czuć rano i pięknie wyglądać :-)
I przede wszystkim nie mieć problemu ze wstawaniem.
I w sumie wstaję, bo wiem, że muszę i innej opcji nie ma. Nie przeciągam, bo mam swoje obowiązki, córkę muszę też ogarnąć i zawieźć do zerówki. No i do pracy.
Dlatego jak wiem, że pora wstawania - wstaję, choć czasem mam za złe, że to już ta pora. To jak wcześniej się obudzę i spać nie mogę to mi przysypia najlepiej w momencie wstawania właśnie.
I nie mogę dojść do tego ile snu mi potrzeba. Jak za mało - to wiadomo. Jak za dużo - też źle ;)
A Wy jak macie?
Ile godzin śpicie? Czy macie jakoś inaczej w wolne dni, czy normalnie jak na co dzień - co noc? Czy zwracacie uwagę na regenerację organizmu poprzez sen? Czy zupełnie nie?
43 komentarzy
Ja również staram się nie kłaść zbyt późno, żeby spać przynajmniej te 8-9 godzin.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą bardzo interesujący post.
my-world-lol.blogspot.com
8-9 godzin to sporo :-) mega wypas! :-)
UsuńJa ostatnio nie mogę spać. Zasypiam ok. 3 a wstaję o 6. Na dłuższą metę tak nie pociągnę :P
OdpowiedzUsuńNo ciężko będzie :P
UsuńU mnie to różnie ze snem, szczególnie że 2-3 razy w nocy budzę się i podaję mojemu malcowi herbatkę do picia... :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ten etap mam już za sobą :-)
UsuńJa wstaję około 6, więc najpóźniej o 23 gaszę lampkę. Zdarza się wcześniej, czasem później. Jednak tak jak Ty zwracam uwagę na ilość snu w tygodniu. Już 6 godzin to dla mnie za mało i czuję senność w pracy. W dni wolne śpię znacznie dłużej. ;)
OdpowiedzUsuńWstawać tak wcześnie nie lubię, ale też staram się tego nie przeciągać, po potem jeszcze gorzej się wstaje ;)
No masz. Ja ok 5:40 najpóźniej wstaję, ale budzę się o 5 często. Dzisiaj to już się zasiedziałam... :-) Jutro nie pytaj, czy się wyspałam :P. /dodam, że czuję się dobrze, piję witaminki ;-)./
UsuńW pracy jestem jak widzę przed Tobą :-))) Wolę jednak być wcześniej w biurze, jak dopiero się wszystko rozkręca. Spokojna kawa, ogarnianie poczty, rozmowy ... . I wszystko wraca do normy :-) Buziaki
I co, wsypałaś się? ;)
Usuń:-))) tak
UsuńJa pracuję na zmiany, więc nie mam ustalonej pory snu. Ale staram się przynajmniej 6-6,5 godziny spać, ale to jest plan minimum, jak muszę wstać do pracy na rano.
OdpowiedzUsuńNo praca na zmiany zupełnie może rozregulować nasz organizm, wiem coś o tym.
Usuńu mnie to 8 godzin a nawet ponad to rzadkość - tylko weekendy, zazwyczaj jest to 6 h, ale zdarza się 7 albo co gorsza 5-4...
OdpowiedzUsuńoj 4 to zdecydowanie za mało :-)
UsuńJa lubię długo spać :)
OdpowiedzUsuńŚpioch! :-)))
UsuńJa muszę długo spać. Bo później jestem wykończona, choć to też nie zawsze jest regułą. Ogólnie siedzę dużo po nocach i potem długo śpię :D
OdpowiedzUsuńPo nocach zawsze uwielbiałam siedzieć, jak mam wolny wieczór z piątku na sobotę to lubię sobie posiedzieć, ale nie pamiętam kiedy ostatnio....
UsuńJa lubię długo spać :)
OdpowiedzUsuńno wiem :-)
UsuńMam bezsenne noce od 3 lat, jednak wyspać się muszę i odsypiam rano :)
OdpowiedzUsuńod 3 lat? Dosyć długo Daisy K ...
Usuńja, mając 2 małych dzieci, przekonałam się, że nie potrzebuję 8h snu- zdarzało się, że spałam 2h, przerwa godzinna, godzina snu, 3h przerwa, 2h snu i np. od 4 już na nogach- żyłam, ale co to za życie ;p Teraz kładę się ok. 21, śpię do 7- i jestem wyspana :) dzieciaki też w końcu śpią całą noc.
OdpowiedzUsuńNo swoje przy dzieciach trzeba przeżyć :-) Jak będą duże, nie będziesz też mogła spać, czekając aż wrócą.... . Jeszcze mnie to czeka. Teraz jest super:-)
UsuńPozdrawiam
ja podobnie jak Ty lubię spać tak minimum 7h, ale w praktyce to niestety wychodzi czasem 6 ....a o 5 trzeba wstać, dziecko do przedszkola i do pracy :)
OdpowiedzUsuńJa też odwożę Małą do zerówki, potem do pracy jadę. Niestety wiem, jak to jest, że z dzieckiem nie wyjedzie się o stałej porze... . Bo zawsze coś... .
UsuńIle snu MI potrzeba?... Dużo oj dużo :))))
OdpowiedzUsuń:-)))) dużo - też bym chciała!!!!
UsuńJak ja lubię pospać a szczególnie zima a czeto mi się zdarza że zarwie nockę i później ciężko nadrobić. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo zimą wstawanie jest mega ciężkie, szczególnie jak wychodzi się z domu, a jest ciemno. Teraz dłuższe dni są, czekamy na wiosnę :-)))
UsuńJa mam problemy ze snem i śpię ok 6 h, ale bywało gorzej, więc w sumie nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńNie jest dobrze, ale źle też nie - OK :-)))
UsuńOstatnio zdarza mi się spać 6-7h ;)
OdpowiedzUsuńI jest OK? Dobrze Ci tak? W sumie wiele zależy od tego jak organizm się przyzwyczai :-)
Usuń:-))) dzięki
OdpowiedzUsuńJa śpię około 6 godzin, ale jeśli mogę to lubię sobie poleżeć dłużej w łóżku :)
OdpowiedzUsuńOj, ja uwielbiam poleżeć w weekendy :-))) Tak na co dzień nie bardzo, wstaję od razu :-)
UsuńMi ostatnio ciągle snu brakuje Kochana... Jakiś szalony okres się zaczął wraz z nadejściem nowego roku, chce się zrelaksować już w końcu i napić się z Tobą kawy ( pamiętam Kochana, pamiętam, ale komunia syna, szkoła, praca... teraz wyczerpują mnie totalnie ). Czekam aż wszystko się uspokoi i poukłada.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Ja też czekam:-))) Rozumiem Twoje sprawy, ja muszę zapisać Małą moją Córeczkę do szkoły! I wiele spraw mnie pochłania, ale wciąż pamiętam o kawie z Tobą. Mimo, że kończę pracę o 15, to jednak wiele spraw jeszcze jest potem związanych z pracą. Czekam:-) Pozdrawiam Kochana:-)
UsuńRóżnie, zależy co mi się śni :)
OdpowiedzUsuńA co Ci się śni? Koszmary?
UsuńJa stanowczo za mało śpię:( ,niestety mam problemy ze spaniem.
OdpowiedzUsuńTo warto coś zmienić.... pomyśl o tym :-)
Usuń