Informacje na opakowaniu:
Ultra świeżość; dogłębnie nawilża skórę na 48 godzin; z czystym ekstraktem z winogron. Przeznaczona jest to skóry przesuszonej przez słońce, klimatyzację, gdy staje się sucha i ściągnięta.
Czym się wyróżnia:
Jest jak zapas wody dla przesuszonej skóry. Jej formuła z czystym ekstraktem z winogron dogłębnie nawilża skórę na 48 godzin, przynosząc jej świeżość i ukojenie.
Rezultat: Twoja skóra jest intensywnie nawilżona, staje się bardziej sprężysta i kusząco soczysta.
Jak ją stosować? Nałóż maseczkę na dokładnie oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Pozostaw przez 10-15minut, a następnie usuń delikatnie pozostałości za pomocą papierowej chusteczki.
Maseczka wystarczy na dwie aplikacje (2x6ml)/ 5,50zł
Ma żelową konsystencję. Ślicznie pachnie, a zapach długo się utrzymuje. Zatem z przyjemnością się ją nakłada. Nie kapie, nie szczypie, bardzo dobrze się wchłania. Można spokojnie robić wiele rzeczy w trakcie, gdy ona działa. Wchłania się miło, ale...jednak po paru minutach okazuje się, że twarz bardzo się lepi. Ba! Klei się okropnie. Taki dyskomfort.... .
Co możemy zauważyć po czasie?
Co możemy zauważyć po czasie?
Warto to przetrwać, bowiem okazuje się, że ma to pozytywny wpływ na naszą skórę. Jest niesamowicie nawilżona, świeża i ukojona, jak podaje producent. Ja usuwam resztki wacikiem i przemywam płynem micelarnym. Wtedy nic już się nie lepi, mogę cieszyć się mięciutką, mega nawilżoną skórą.
Muszę przyznać, że dawniej wiele maseczek stosowałam z tej firmy i nigdy nie dostałam alergii, nie doznałam szczypania. Tak więc warto spróbować! Do dzieła! Ktoś już może podzielić się wrażeniami odnośnie Garnier? :)))
***
Udanej soboty, niedzieli :-))))))
Muszę przyznać, że dawniej wiele maseczek stosowałam z tej firmy i nigdy nie dostałam alergii, nie doznałam szczypania. Tak więc warto spróbować! Do dzieła! Ktoś już może podzielić się wrażeniami odnośnie Garnier? :)))
***
Udanej soboty, niedzieli :-))))))
21 komentarzy
Lepi się? Nie lubię, ba nie cierpię. Potem to myć, o nie nie nie...
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo ten zapach mógłby mnie skusić
Buziaki ...
No faktycznie lepi się ... . Trzeba zmywać. Ale moim zdaniem warto ... Marto:)
Usuńmaseczka jest zmywalna, więc mogłabym przeżyć tą lepkość
OdpowiedzUsuńda się przeżyć :)
UsuńMiałam maseczkę z tej serii,tyle,że oczyszczającą - dawała przyjemne uczucie rozgrzania na twarzy:)
OdpowiedzUsuń:-) fajnie
UsuńNie miałam żądnej maseczki z garniera ;P
OdpowiedzUsuńszkoda, kiedyś pewnie spróbujesz :)
UsuńMiałam kiedyś maseczkę z garniera, ale tę oczyszczającą i byłam z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMają dobre maski :)
UsuńNie lubię jak skóra mi się lepi ;(
OdpowiedzUsuńda się przeżyć, jeśli nie byłoby pozytywnego efektu NIE:)
UsuńTej jeszcze nigdy nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńtej nie miałam, ale kusi mnie ze względu na zielonkawo-żółty kolor - jakoś tak energetyzująco mnie przyciąga. Wiem, dziwna jestem :P
OdpowiedzUsuńJa to lubię nałożyć maskę i robić wiele rzeczy w tym czasie. Ta jest świetna, bo gęsta i nie spływa:) Nie jesteś dziwna:) Ciekawe spostrzeżenie - tak myślę. Pozdrawiam
Usuńnie mialam jej jeszcze ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania śliczna bransoletka ! :)
http://fashion-style-viola.blogspot.com/2012/10/konkurs-z-bettybizuteria.html
miałam ją jakiś czas temu, ale moja buźka jej nie polubiła. Ogólnie ostatnio jakoś źle reaguje na kosmetyki garniera
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że miałaś nieprzyjemności.
Usuńbardzo lubię kosmetyki firmy Garnier (oprócz szamponów)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak to się stało, że nie mam żadnej maseczki z Garniera - błąd trzeba go naprawić
na pewno skusze się na jakąś ich maseczkę :-)
Spróbuj, ciekawa jestem jak ocenisz. Pozdrawiam ciepło:)
UsuńOstatnio polubiłam maseczki, ale tej jeszcze nie miałam i jakoś jeszcze nie spotkałam w sklepie
OdpowiedzUsuń