13 stycznia 2024

BODYBOOM - PEELING Z NASION LNU

Tym razem mam dla Was recenzję peelingu do ciała Body Boom.  Jest to peeling z nasion lnu na bazie wegańskiej formuły - polski kosmetyk. Zapraszam do dalszej części mojej notki. 

BODYBOOM - peeling do ciała z nasion lnu. Kosmetyk, dzięki drobinkom lnu, złuszcza martwy naskórek. Dodatkowo peeling regeneruje skórę i ją odżywia. W składzie znajdują się naturalne oleje, ważne dla prawidłowego funkcjonowania naskórka. Ponadto kosmetyk nawilża skórę i przywraca uczucie komfortu. Efekt wygładzenia widoczny jest już po pierwszym użyciu. W składzie znajdują się wspomniane nasiona lnu, które nie tylko wygładzają, ale dzięki swoim właściwościom utrzymują gospodarkę wodno-tłuszczową skóry w zdrowej równowadze i pomagają usuwać wolne rodniki. "Jestem polskim odżywczo-wygładzającym peelingiem do ciała z nasion lnu, stworzonym na bazie naturalnej (97% składników pochodzenia naturalnego) wegańskiej formuły, p.s. tak samo jak ty, nie lubię sls, peg-ów, parabenów i olei mineralnych." Ten peeling ma pojemność 100g i kosztuje około 25 złotych. 

INCI: Sucrose, Sodium Chloride, Caprylic/Capric Triglyceride, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Powder, Cocos Nucifera (Coconut) Shell Powder, Linum Usitatissimum (Linseed) Flower Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol.


To zdecydowanie mój faworyt z pudełka HELLO WINTER od PureBeauty.pl. Ten peeling jest fantastyczny. Zapakowany jest w plastikowy kubeczek, który został wykonany z bio plastiku. Jest to kosmetyk polski i wegański. Pachnie kusząco. Ma grubsze drobinki. Jest naprawdę taki słodki; myślę, że  przy małych dzieciach należy go trzymać w odpowiednim miejscu. 
Bo ta słodycz jest mega. 
Pięknie się rozpuszcza, uwalania jeszcze bardziej słodszy aromat, choć mogło się wydawać, że słodszy nie będzie. A jednak. Bardzo dobrze pielęgnuje skórę, pozostawiając ją wygładzoną, miękką oraz pachnącą. To jest po prostu hit. Nie powoduje alergii, wysuszenia. Wręcz  nawilża skórę, pod prysznicem skóra robi się tłusta, a potem pozostaje świetne jej nawilżenie. 
Jestm pod ogromnym wrażeniem. Dawno nie miałam czegoś tak słodkiego i dobrze wpływającego na skórę jak ten peeling - z nasion lnu Body Boom. To nie tylko piękny aromat i wspaniała pielęgnacja; to ogromna przyjemność, relaksujące miłe chwile w domowym spa. 
Kto z Was już zna ten słodki peeling? 
Czy dla Was ten peeling jest takim ulubieńcem na chill domowy? 

13 komentarzy

  1. Seems great, thanks for your sharing

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tego peelingu. Mój jeszcze czeka na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będziesz zawiedziona, peeling jest cudowny :)

      Usuń
  3. Właśnie będę się brała za niego 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. I haven't heard of this brand before, but it sounds great. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię produkty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz jakiegoś ulubieńca? Chętnie wypróbuję.

      Usuń
  6. Może kiedyś z ciekawości wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń