Hej hej. Witam Was serdecznie. Dzisiaj mam dla Was recenzję musu myjącego Beauty Shot Botanic. Producentem jest Marion. Jak myślicie, sprawdziło się u mnie? O tym w dalszej części notki. Zapraszam serdecznie.
Delikatny mus do mycia twarzy wygładzający Beauty Shot - zastrzyk piękna. Malina i róże. 94% składników pochodzenia naturalnego. Przeznaczony jest do cery dojrzałej. Jest przyjazny weganom.
Ma pojemność 150ml i kosztuje około 12 złotych.
"Poczuj eksplozję botanicznych składników w formie delikatnego musu, który oczyści skórę z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Formuła została wzbogacona hydrolatem różanym o właściwościach przeciwstarzeniowych i nawilżających. Twoja codzienna pielęgnacja twarzy stanie się wyjątkową przygodą! Mus polecany jest szczególnie do cery dojrzałej."
Stosowanie: Rano i wieczorem nanieś mus na wilgotną skórę twarzy i szyi. Delikatnie myj kolistymi ruchami, aż do wytworzenia piany. Dokładnie spłucz letnią wodą. Mus usuwa zanieczyszczenia i resztki makijażu.Składniki/Ingredients: Aqua, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Cocoamphoacetate, Betaine, Caprylyl/Capryl Glucoside, Rosa Damascena Flower Water, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Kaolin, Illite, Polysorbate 20, Fragaria Ananassa Fruit Extract, Rubus Idaeus Fruit Extract, Rubus Fruticosus Fruit Extract, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Maltodextrin, Parfum, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Ci 16255.
Żel -mus ma ładne opakowanie. Takie słodkie, jest to plastikowa tubka z zakrętką. Czy wygodna jest? Nie. Jak się ją postawi, to ciągle się wywraca. Nie jest to stabilne opakowanie. Bardzo niewygodne wręcz. Ciągle się żel wywracał, spadał, nie było to fajne. Myjący mus ma kolor brudnego różu. Nie wygląda to dobrze. Średnio gęsta jest to konsystencja. Bardzo fajnie jednak się pieni i rozprowadza. Nie szczypie, nie piecze, nie podrażnia. Wydawałoby się, że wszystko jest okej.
Choć oczyszcza dobrze, ma naturalny owocowy zapach to szkoda, że jest coś na nie. Wysusza lekko skórę, z każdym myciem, zastosowaniem to samo. Przestałam go używać. Nie chcę sobie szkodzić.
Mus nie pachnie malinami, raczej ogólnie owocowo, świeżo, zero sztuczności. Jest wydajny, bo niewiele trzeba na jedną aplikację. Jednak nie jest dla mnie pomimo tego. Nie służył mojej skórze. Dlatego się z nim pożegnałam. Na drugim miejscu zostawiam to felerne opakowanie, zamykanie na małą nakrętkę, która nie jest w stanie utrzymać całej tuby na sobie. To jakaś porażka.
Miałyście już okazję poznać taki mus, żel Beauty Shot Botanic?
6 komentarzy
Thanks for your review...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRzeczywiście opakowanie trochę nieporęczne, ale jestem ciekawa konsystencji tego musu :)
OdpowiedzUsuńWarto samemu się przekonać :)
UsuńSuch a shame that this didn't work for you. Thank you as always for your honest review!
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Dziękuję :)
Usuń