24 września 2020

NA WŁOSY - BIOELIXIRE

 Jedwab - serum na włosy. Właśnie o tym będzie w dzisiejszej notce. Serum zawiera filtr UV+ Q10 oraz witaminę A. Zapraszam do przeczytania.
Niedawno pisałam Wam, że używałam ostatnio różnych preparatów do pielęgnacji włosów. Latem, a właściwie w sierpniu mało wstawiałam postów. Dlatego wiele recenzji pojawi się tak zwanych zaległych. Stosowałam przeróżne kosmetyki, robiłam zdjęcia, krótkie notatki, aby w najbliższym czasie pisać gotowe recenzje. 
Przedstawiam Wam (jeśli jeszcze nie znacie) Jedwab z witaminą A Bioelixire
Opis i składniki na zdjęciu powyżej, więc nie będę tego już pisać. 
Serum ma 20 ml i kosztuje około 5 złotych.
Jedwab zapakowany jest w tekturowe pudełeczko. Takie białe, z wyraźnymi napisami. Ładnie, bardzo estetycznie się prezentuje. W środku mamy plastikową buteleczkę z nakrętką. Z początku myślałam, że to szklana butelka - takie wrażenie sprawiała. 
Jak widzicie na zdjęciu nie ma żadnego dozownika, co jest niekomfortowe w użyciu. Chcąc nalać troszkę serum można wylać zwyczajnie więcej. To minus jak dla mnie. Konsystencja oleista, przeźroczysta, niezbyt gęsta. 
Zapach niezbyt mi się spodobał, ale aż tak źle nie było, żebym mogła napisać, że bardzo nieprzyjemny. Po prostu innym się może podobać, a mi nie. Sama świadomość, że serum zawiera witaminę A sprawiała, że lubiłam sięgać po niego. Stosowałam na same końce włosów.
Efekt nie był jakiś piorunujący, ale lekka poprawa suchych końcówek była. Produkt jest wydajny, wystarcza na wiele aplikacji po umyciu włosów. Szału nie było, ale źle też nie. Nie tłuści włosów, ale je nawilża i wygładza. Jakoś jednak nie przekonał mnie na tyle, abym kupiła go ponownie. Może ze względu właśnie na ten zapach, a może z powodu braku dozownika? Sama nie wiem. Nie przypasowało mi i już. 
A Wy znacie/lubicie to serum?  

16 komentarzy

  1. Tego serum nie znam, ale moje włosy dobrze reagują na produkty z jedwabiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego produktu, ale raczej bym go nie kupiła, skład nie jest ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używam szczerze mówiąc nic na końcówki - nakładam maskę i na tym koniec, końce ścinam regularnie. Jakoś zawsze mam wrażenie, że te sera na końcówki obciążają mi włosy :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Thanks for your sharing 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używam nic na końcówki, tylko odżywka na włosy i olejek do skóry głowy. Produktu nie znam i nie wiem, czy bym po niego sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nigdy takiego serum i raczej je sobie odpuszczę, skoro nie jest oszałamiające. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedyś byłam zapaloną włosomaniaczką, ale jakoś mi przeszło, chociaż powinnam do tego wrócić, bo włosy potrzebują odżywienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego serum jeszcze nie znam. Kiedyś często stosowałam takie serum to końcówki ale dawno już nic takiego nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego serum-szkoda że zapach nie przypadł Ci do gustu...
    Ja używam na końcówki jedwab z Chi
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam takiego serum do włosów, ale może przy okazji spróbuję, czy poradzi sobie z moimi puszącymi się włosami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś używałam i to wszystkich chyba tej marki, ale później zaczęłam testować inne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ten jedwab i bardzo jestem z niego zadowolona, bo odżywia końcówki i tłuści ich. Mi się podoba jego zapach 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam to serum, ale wolę inne sera tego producenta.
    To jest dość dobre, ale nie zachwyca aż tak bardzo.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ojej dawno nie używałam jedwabiu muszę sobie koniecznie kupić na dniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wolę jak "jest szał"

    OdpowiedzUsuń