15 grudnia 2023

GRZANIEC TRADYCYJNY LOYD

Mulled Wine Traditional -  The Magic Experience - LOYD - Grzaniec Zbójnicki na ogniu. Tak, rozgrzewający napój zimowy dzisiaj na moim blogu. Zapraszam serdecznie na dalszą część mojej notki. 

Grzaniec Zbójnicki to połączenie suszu owocowego z nutami korzennych przypraw rozgrzewających. Grzaniec Zbójnicki Loyd zachwyca nie tylko smakiem, ale także wygodą przygotowania. Wrzuć torebkę do filiżanki, zalej gorącą wodą, poczekaj chwilę, aż zapachy się uwolnią, i ciesz się rozgrzewającym aromatem, który otuli Cię delikatnym ciepłem i rozgrzeje w chłodne dni. Opakowanie zawiera 10 wygodnych torebek z grzańcem.Grzaniec Zbójnicki to niezwykła herbata, która czerpie inspirację z wielowiekowej tradycji picia rozgrzewających napojów alkoholowych, jest pełna smaku i charakteru. W każdym łyku Grzańca Zbójnickiego Loyd kryje się mała uczta dla zmysłów. Obok rozgrzewających przypraw, takie jak goździki, cynamon i imbir, które nadają herbacie intensywny aromat, kryje się cytrusowa świeżość pomarańczy i zmysłowe akcenty dzikiej róży. Grzaniec Zbójnicki jest idealny zarówno na chłodne dni, jak i wieczory pełne relaksu.W opakowaniu 10 saszetek po 3g. Opakowanie kosztuje około 6 złotych. 

Składniki: preparat suszu owocowego 54,8 % (jabłko, aronia, skórka słodkiej pomarańczy, dzika róża, substancje słodzące: aspartam, cyklaminian sodu, sacharynian sodu), herbatka aromatyzowana 45,2 % (kwiat hibiskusa, goździki, cynamon, aromaty, korzeń lukrecji, regulator kwasowości - kwas jabłkowy, imbir). Zawiera lukrecję - chorzy na nadciśnienie powinni unikać nadmiernego spożycia.W tym magicznym kartonowym pudełeczku kryje się 10 saszetek grzańca tradycyjnego - zbójnickiego. Wiem, że to brzmi nieźle, zimowo, herbatkowo. Ogólnie fajnie na zimowe wieczory. Można się skusić. I ja to zrobiłam. 

Po zaparzeniu czuję idealnie zapach hibiskusa i imbiru. Ja nie słodzę tego typu naparu, bo uważam, że ma swoją słodycz w sobie i nie potrzebuję już nawet miodu dodawać. Jest taki piękny aromat, zapach i smak, że rozgrzewa sam w sobie. Bardzo dobrze działa dodając ciepła w te dni. 

Robiąc takiego grzańca Loyd od razu poprawia się humor, włącza mi bardziej świąteczny klimat. No ja tak zdecydowanie mam. Jeszcze pijąc takiego grzańca tydzień temu patrząc za okno, gdzie hulał śnieg od razu było bardzo zimowo. Teraz śniegu nie ma, ale grzaniec mi towarzyszy. 

A Wy znacie już Loyd grzańca? Co sprawia Wam przyjemność w zimowe wieczory? Pozdrawiam serdecznie :). 

4 komentarzy