Dzisiaj na tapecie nawilżająca maseczka Eveline - skin care expert HIALURON. Przeznaczona do skóry suchej, odwodnionej, skłonnej do przesuszeń oraz wymagającej regeneracji. Zapraszam na dalszą część mojej notki.
Innowacyjna maseczka nawilżająca. Ultrabogate kremowe serum w maseczce to odżywczy koktajl dla skóry suchej, odwodnionej, skłonnej do przesuszeń oraz wymagającej regeneracji. Maseczka bazuje na unikalnym połączeniu kwasu hialuronowego i trehalozy, dzięki którym silnie nawadnia, ujędrnia i zmiękcza naskórek oraz chroni go przed przedwczesnym starzeniem. Wzbogacona o probiotyki przywraca skórze komfort i równowagę. Efekt? Optymalnie nawilżona, gładka, ukojona cera - każdego dnia.Maseczka Hialuron Eveline ma pojemność 8ml i kosztuje około 3 złotych. Więcej w opisie na zdjęciu, skład również.
Ładne, estetyczne opakowanie. Saszetka w niebieskim kolorze bardzo mi się spodobała. Maseczka jest koloru białego, ma zbitą, kremową konsystencję. Bardzo dobrze się ją aplikuje, nic się nie leje, nie kapie.
Nie szczypie, nie wywołała u mnie podrażnień. Ma przyjemny naturalny zapach. Świetnie działa nawilżając, kojąc, regenerując moją skórę. Szczególnie dobrze ją nawilżyła w strefie T. Jestem pod ogromnym wrażeniem.Taka mała saszetka, a tyle potrafi zdziałać. Sama przyjemność dla mnie. Z pewnością kupię ją ponownie na małe domowe spa. Taka chwila dla siebie. Ogromne wsparcie dla suchej skóry. U mnie właśnie tak było. Potrzebowałam czegoś co ekspresowo ukoi skórę i ją odżywi. Ta maseczka z Eveline to zdziałała. To taki odżywczy koktajl dla skóry. Będę do niej wracać.
Znacie tę maskę? Lubicie kosmetyki Eveline?
5 komentarzy
Thanks for your review...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Eveline. Maseczki też.
OdpowiedzUsuńDas klingt gut, die Marke kenne ich noch nicht. LG Romy
OdpowiedzUsuńThanks I will have much fun with my new stuff =)
OdpowiedzUsuńGreat review. This mask sounds really good, it's always nice to use skin care with hialuronian.
Nie mam łatwej relacji z pielęgnacją marki Eveline, ale seria tych masek mnie kusi i może jednak warto je przetestować 😉
OdpowiedzUsuń