Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją podkładu The One Illu Skin Aquaboost. Jesteście ciekawe? Bardzo serdecznie zapraszam na dalszą część wpisu. Naprawdę warto to przeczytać.
Podkład The One Illu Skin Aquaboost. Jest to lekki, odświeżający podkład zawierający wodę lodowcową. Dzięki czemu nawilża i rewitalizuje skórę nawet przez 8 godzin. Naturalny neutralny odcień beżowy w moim przypadku. Jest odpowiedni dla cery normalnej i suchej o średnim kryciu. Znajdziecie go na Oriinfo.pl, jak wiele innych cudowności. Zachęcam Was do zapoznania się z ofertą."Podkład nawilżający THE ONE Illuskin Aquabost, który zapewni świeżość, komfort i nawilżenie Twojej suchej cery przez cały dzień. Lekki, idealny w upały, ponieważ zawiera wodę z lodowca, która nawilża i ochładza skórę. Nie tworzy maski. Delikatnie wyrównuje koloryt. Nie obciąża cery. Podkład nadaje się do makijażu make-up no make-up. Delikatnie kryje niedoskonałości. Nie zapycha." Podkład zapakowany jest z fioletowy kartonik. Jest to szklany słoiczek z plastikową pompką dozującą. Prezentuje się bardzo ładnie. Bardzo wygodny w użyciu, zgrabrny, dobrze się go trzyma w dłoni. Przy czym jest poręczny, łatwy do zapakowania. Ma 30ml i kosztuje około 40złotych. Nawilża i rewitalizuje skórę nawet do 8 godzin. Odpowiedni dla skóry normalnej i suchej.Kolor jak dla mnie jest idealny. Jak również średnio gęsta konsystencja. Podkład dobrze kryje, łatwo go rozsmarować, a nie robi się maska, jak zapowiada producent. Bardzo dobrze przylega do skóry nadając jej ładny i naturalny kolor. Po prostu dobrze leży na skórze. Układa się równo, nie pozostawia plam, nie lepi się.
Pachnie ładnie, nie sztucznie, a zarazem delikatnie. Po nałożeniu zapach się szybko ulatnia.
Co bardzo ważne, nie wysusza skóry. Mając go na twarzy przez cały dzień dobrze się z tym czuję, skóra wygląda świeżo i nic się nie roluje na niej. Naprawdę jest bardzo trwały.
Przyznam, że miałam duże nadzieje związane z tym podkładem. I się nie zawiodłam. Zwyczajnie wybrałam dla siebie odpowiedni kolor, a reszta to już jego sprawka. Jestem bardzo ciekawa, czy już miałyście okazję go poznać. A jeśli tak, jak Wasze wrażenia? Koniecznie dajcie znać.
10 komentarzy
Super, że ci spasował:) Ja nie używam podkładów 😉
OdpowiedzUsuńThanks for your review...
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo jasną karnację skóry i zawsze wybieram dla siebie najjaśniejszy odcień.
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie używałam, ale ja potrzebuję podkładu mocno kryjącego...
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze leży na skórze :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kolorówki tej marki.
OdpowiedzUsuńThis looks so wonderful! Thank you for sharing. I hope you are having a great week so far!
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Parabéns pelo seu excelente trabalho e avaliação.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo obiecująco. Nie miałam jeszcze okazji używać tego podkładu :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale dobrze że się sprawdził 😀
OdpowiedzUsuń