5 listopada 2012

Cure Solutions Anti-Fatigue - Yves Rocher

Kuracja usuwająca oznaki zmęczenia; krem rewitalizujący 24h; 15ml; próbka.





Kończy się, a miałam go straaaasznie długo! Takie małe opakowanie! Przeważnie sięgałam po niego sporadycznie, ale będąc nad morzem zdecydowanie częściej. Byłam pewna, że ze znajomymi będzie dobra zabawa - do późna, więc chciałam mieć go pod ręką :p. Oj przydał się. Balowaliśmy trochę :p
Od czasu do czasu sięgałam po niego po powrocie. Teraz wystarczy zaledwie na kilka razy....
Ten krem stosuję jedynie na noc. Ma zbyt ciężką konsystencję, jest tłusty i niestety nie nadaje się pod makijaż. Za to w nocy troszczy się o moją skórę. Dostarcza jej nawilżających składników oraz łagodzących substancji. Zapach ma taki sobie, troszkę ostry i myślałam, że będzie mnie skóra szczypać. Nie szczypie jednak, szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy. Po prostu działa:)
Skład kremu oraz więcej informacji można przeczytać tutaj .
Pełne opakowanie 50ml/99zł
Przypomnienie: Ktoś jeszcze chętny?
Udanego tygodnia! Nowe wyzwania - nowe plany, cele! 
Nie dajmy się listopadowi:) Nie musi być szary....
Pozdrawiam ciepło i optymistycznie:)

31 komentarzy

  1. Kayusia, jasne! Co tydzień nowe wyzwania. Walka trwa:) Mając nadzieję na pozytywne rezultaty pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie niestety ta pogoda za oknem dobija :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda faktycznie do najlepszych nie należy. Najgorzej było wygrzebać się z łóżka i wyjść z domku. Szczególnie, że wtedy akurat najbardziej padało. Ale jak mam dobry humor to daję radę...

      Usuń
  3. Ciekawy kosmetyk, zwłaszcza, że ja uwielbiam produkty YR :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że taki wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, małe opakowanie, a wydajne:)

      Usuń
    2. Patrycja, nie mogę wejść na Twojego bloga; złośliwe oprogramowanie mi to uniemożliwia :(

      Usuń
  5. Ciekawy kremik.
    Mnie dopadło choróbsko, więc mój nastrój jest w nieco gorszym stanie niż zazwyczaj...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadrabiam blogowanie, przy zapaleniu ucha i deszczowej pogodzie :( Mialam ten kosmetyk, faktycznie, wydajny! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz podać mi adres bloga? Przykro mi, że masz zapalenie ucha, niefajna sprawa...

      Usuń
  7. Jak widzę, to ten krem w sam raz dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Przezorny zawsze ubezpieczony, więc dobrze, że zabrałaś krem na wyjazd nad morze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przyjaciółka także miała taki sam:)

      Usuń
  9. raczej tam nie zaglądam :) zawsze mnie ceny przerażały ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię takie ciut cięższe kosmetyki, właśnie na noc, mordeczka albo ciałko potem jak nowo narodzone :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, dokładnie! :) całuski Margaretko

      Usuń
  11. Miałam maseczkę do twarzy z tej serii,ale była do niczego:-/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja także Cię pozdrawiam ciepło i serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. a tam, nie jest wystraszona :D bardzo mnie podrapała dzisiaj, cała ręka mnie boli :( ale ona nic sobie z tego nie robi, tylko by się bawić chciała :P
    + miałam nie wchodzić na blogi a jednak tutaj jestem, muszę się trochę odmóżdżyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trzeba zająć się czymś innym... Trzymam kciuki za Ciebie:) Nie daj się!

      Usuń
  14. Nie lubię YR i nawet mi wstyd, ale tak mam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie szkodzi, nie powinno Ci być wstyd z tego powodu.

      Usuń