Dzisiaj prezentacja pudełeczka od Pure Beauty. No przyznam, że jesienne wydanie jest cudowne. Samo opakowanie zapowiada wiele dobroci. Co się tam kryje? Już Waz pokazuję. Byłam bardzo ciekawa. Zapraszam na dalszą część notki.
Purebeauty.pl Box Cotton Clouds. Naprawdę warto go kupić. Szczegóły poniżej. Co myślicie? Ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
Bardzo się starają, aby był efekt WoW!
W takim razie co się ukryło w tej edycji? Co mnie zaskoczyło?
Soraya Plante Naturalny Podkład dopasowujący się do koloru skóry. Nadający jej naturalny wygląd. Ma 30ml pojemności. Jestem bardzo go ciekawa.
Freedskin na przebarwienia. Wspomaga ochronę przed ich powstawaniem. Nawilża, łagodzi, zwiększa elastyczność skóry.
Poprawia koloryt cery, dodatkowo przyspiesza regenerację i działa antyoksydacyjnie oraz zmniejsza zaczerwienienia i podrażnienia skóry.I jest coś do makijażu. Pierre Rene Gel Eyeliner. Gwarantuje długotrwały makijaż oraz podkreślenie kształtu oczu. Ma konsystencję żelową. Fajnie, że do makijażu się coś pokazało.
Jest i żel do kąpieli. Stars From The Stars. Kosmiczny, inny niż zwykłe żele. Warty wypróbowania z ciekawości. Ja od razu byłam nim zaciekawiona. Zawiera rozświetlający kamień księżycowy, regenerujący migdał, odżywczy jaśmin. Cudo mi się wydaje.
Bodyboom - suchy olejek do ciała. Skutecznie nawilża, wygładza i regeneruje. Wegańska formuła pomoże w walce z celluitem. To mnie cieszy, że mogę sprawdzić coś takiego. Sprawdzę, czy jędrność będzie większa.
W pudełeczku znalazł się też peeling Nutka do mycia twarzy Zawiera pomad 88% składników naturalnych pochodzenia roślinnego. Do każdego rodzaju skóry. Można stosować rano i wieczorem.
L'oreal. Szminka. Color Riche Shine; dla kobiet uwielbiających codzienny komfort. Innowacja, zmysłowość i jednocześnie trwałość i elegancja.
Lirene Matt Match. Baza pod podkład. Matująca. Eliminuje świecenie, pielęgnuje, jest dawką energii. To dla mnie ważne, pomyślałam, że mi się bardzo przyda.
Krem do rąk Careo3. Z olejkiem arganowym oraz masłem shea i nie tylko. Warto go poznać. Mam go już jakiś czas i jestem pod wrażeniem. Tej marki nie znałam. Uważam, że warto ją promować. Coś wspaniałego.
HAGI - krem do twarzy. To mutliwitaminowy kompleks do stymulujący regenerację. Wspiera naturalną odnowę skóry. Krem odżywiający. Mocno mnie zaciekawił, bardzo chętnie wypróbuję.
Bielenda Sweet Lips - odżywczy balsam do ust w sztywcie. Podobno #wow. Ogólnie wygląda bardzo apatycznie, nic tylko go wypróbować i cieszyć się. Ciekawe opakowanie - słodkie, zachęcające.
Artishoq - odżywka nawilżająca do włosów. Myślę, że to kosmetyk, który mi się bardzo przyda. Jest potrzebny dla moich włosów. Bardzo dobrze, że znalazł się w pudełeczku. Chętnie wypróbuję.
Jest i żel do kąpieli. Stars From The Stars. Kosmiczny, inny niż zwykłe żele. Warty wypróbowania z ciekawości. Ja od razu byłam nim zaciekawiona. Zawiera rozświetlający kamień księżycowy, regenerujący migdał, odżywczy jaśmin. Cudo mi się wydaje.
Bodyboom - suchy olejek do ciała. Skutecznie nawilża, wygładza i regeneruje. Wegańska formuła pomoże w walce z celluitem. To mnie cieszy, że mogę sprawdzić coś takiego. Sprawdzę, czy jędrność będzie większa.
W pudełeczku znalazł się też peeling Nutka do mycia twarzy Zawiera pomad 88% składników naturalnych pochodzenia roślinnego. Do każdego rodzaju skóry. Można stosować rano i wieczorem.
L'oreal. Szminka. Color Riche Shine; dla kobiet uwielbiających codzienny komfort. Innowacja, zmysłowość i jednocześnie trwałość i elegancja.
Lirene Matt Match. Baza pod podkład. Matująca. Eliminuje świecenie, pielęgnuje, jest dawką energii. To dla mnie ważne, pomyślałam, że mi się bardzo przyda.
Krem do rąk Careo3. Z olejkiem arganowym oraz masłem shea i nie tylko. Warto go poznać. Mam go już jakiś czas i jestem pod wrażeniem. Tej marki nie znałam. Uważam, że warto ją promować. Coś wspaniałego.
HAGI - krem do twarzy. To mutliwitaminowy kompleks do stymulujący regenerację. Wspiera naturalną odnowę skóry. Krem odżywiający. Mocno mnie zaciekawił, bardzo chętnie wypróbuję.
Bielenda Sweet Lips - odżywczy balsam do ust w sztywcie. Podobno #wow. Ogólnie wygląda bardzo apatycznie, nic tylko go wypróbować i cieszyć się. Ciekawe opakowanie - słodkie, zachęcające.
Artishoq - odżywka nawilżająca do włosów. Myślę, że to kosmetyk, który mi się bardzo przyda. Jest potrzebny dla moich włosów. Bardzo dobrze, że znalazł się w pudełeczku. Chętnie wypróbuję.
W boxie znalazło się także zaproszenie do Depil Concept. Voucher na kwotę 230złotych. Do największej w sieci trwałej depilacji. Warto się zapoznać z ofertą! Już sprawdziłam, czy będę mogła skorzystać.
Cała zawartość pudełka zrobiła na mnie super wrażenie. Jak zawsze - nie ukrywam tego, bo jest to dobrze dobrane. Coś dla ciała, coś dla skóry twarzy i włosów. A dodatkowo zaproszenie. Coś extra. Jakaś niespodzianka - tak to odczuwam. PureBeauty sie postarało jak zawsze. Niesamowite. Dbają o to!
Mogę poznać nowe marki, ale też pielęgnować te, które znam. Zapoznać się z ich kosmetykami. Bardzo sobie to cenię.
Już zamawiałyście coś od nich? Bardzo polecam, każdy znajdzie coś dla siebie.
12 komentarzy
Es una caja muy completa.
OdpowiedzUsuńBesos.
Miłego testowania 😀
OdpowiedzUsuńHello. I wonder these products. Thanks for your sharing. Have a good day :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość naprawdę.
OdpowiedzUsuńCongratulations Kasia, you have made a fantastic exhibition of this group of products.
OdpowiedzUsuńHappy week.😘
To serum na przebarwienia wydaje się fajne :D
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem, te pudełka kuszą mnie coraz bardziej:)
OdpowiedzUsuńThanks for your sharing...
OdpowiedzUsuńCoś cudownego, już jestem ciekawa Twoich recenzji. Podkład dopasowujący i serum na przebarwienia zainteresowały mnie najbardziej...
OdpowiedzUsuńale super jest jego zawartość :D
OdpowiedzUsuńKolejne udane pudełko :) Ja jeszcze od nich nie miałam żadnego.
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
What a great assortment of products. That eyeliner looks fantastic!
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.